środa, 10 stycznia 2007

Zoo-Aquarium Berlin, Styczeń 2007


Kilka dni temu miałem okazję odwiedzić Zoo-Aquarium w Berlinie. To już moja druga wizyta w tym miejscu. Po pierwsze mogę tylko wyrazić żal, że takiej ekspozycji nie ma w Warszawie (ba, chyba w całej Polsce) bo warszawskie oceanarium jest dopiero w fazie planowania, a z drugiej strony dzięki temu, że oglądałem akwaria wystawowe w Berlinie po raz drugi w odstępie ok. 1,5 roku zauważyłem rzeczy, które były zupełnie niewidoczne za pierwszym razem. Poprzednio byłem pod ogromnym wrażeniem i patrzyłem na akwaria z otwartą buzią, dzisiaj patrzyłem na wszystko nieco trzeźwiej, byc może po częsci dlatego , ze sam od jakiegos czasu mam akwarium rafowe w domu. Ale po kolei.

Wszyscy zajmujący się akwarystyką morską wiedzą, że właściwie zbudowany system filtracji jest podstawą funkcjonowania całego biotopu. To rozwój techniczny w dziedzinie filtrowania wody morskiej w akwarium spowodował gwałtowny rozwój akwarystyki morskiej na przestrzeni ostatnich 15-20 lat.
Obok rzut oka na schemat systemu filtracji wody w Zoo-Aquarium w Berlinie. Myślę, że już sam fakt, że dyrekcja zoo zbudowało pokaźnych rozmiarów tablicę ilustrującą budowę systemu filtracji, podkreśla jego znaczenie dla funkcjonowania biotopów w poszczególnych zbiornikach. A warto dodać że całe Zoo-Aquarium składa się z kilkudziesięciu akwariów, z których największe mieszczą nawet setki tysięcy litrów wody - przyznaję, że nie przyszło mi do głowy szukać bardziej szczegółowych danych na ten temat, ale myślę , że jeszcze będzie ku temu okazja - w Berlinie bywam systematycznie.

Akwarium , które musi zrobić duże wrażenie na każdym akwaryście morskim. Nie będę bawił się w próby zgadywania jaka jest jego pojemność, wystarczy jeśli powiem , że to co widać na fotografii obok to widok z jednej strony akwarium (można je oglądać z 3 stron, w lewej części fotografii widać boczną szybę akwarium, trzecia na końcu zbudowanego wzdłuż ścian wąwozu) , wysokość od dna do powierzchni wody to ok.2m, a długość akwarium w głąb tego widoku...? no właśnie, bardzo trudne do oszacowania, ale wydaje mi się ok.6m minimum.
Akwarium robi w pierwszej chwili wrażenie głównie swoją wielkością. Jak się dobrze przyjrzeć to rzuca się w oczy kilka szczegółów. Po pierwsze w akwarium występują koralowce o stosunkowo niskich wymaganiach co do oświetlenie i parametrów wody. Po drugie to samo dotyczy ryb. Bardziej wymagające korale twarde występują dosłownie jako pojedyńcze egzemplarze.
Inne akwaria , których fotografie postaram się dodać później , są w niektórych przypadkach po prostu zaniedbane. Masa Aiptasii ( i to w rozmiarach XXXL czasami) cyjano, okrzemki etc - nie robi to wrażenia na osobach , które nie widziały wcześniej żadnego akwarium rafowego, ale z pewnością rzuca się w oczy komuś , kto choć niewielkie doświadczenie.

A to dziwne zwierzę zostało sfilmowane przeze mnie w jednym małych zbiorników. Co to jest ?
Oczywiście jakiś filtrator - niestety nie spojrzałem na tabliczkę informacyjną z nazwą gatunku.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

aiptasii maja tam rzeczywiście sporo, zresztą nie tylko aptasii, co jest dowodem że utrzymac dobrze akwa morskie jest sztuka.

Anonimowy pisze...

To coś pulsującego na dnie to meduzy. Symbionty z mikro zielenicami. W czasie fazy widnej dna odwracają spodki do góry nogami aby podładować mikro zielenice wplątane w ich polipo macki. Potem jak już je zatankują odwracają się z powrotem aby dryfować - polować. Te okazy są powszechnie spotykane w Morzu Czerwonym, i wielu nurków na początku zastanawia się co to jest.